Ten serwis wykorzystuje pliki Cookie - więcej informacji X
SKLEP
Wspinanie Vertigo

Kształtowanie techniki wspinaczkowej

Nie ma lepszej metody ćwiczenia techniki, niż pod okiem dobrego instruktora lub doświadczonego wspinacza, których chce i umie swoją wiedzę przekazać. Metoda prób i błędów daje oczywiście rezultaty, ale najlepiej aby ktoś na bieżąco korygował nasze ustawienia czy sposób poruszania. Inną metodą może być podpatrywanie dobrych wspinaczy. Tutaj wiele zależy od talentu ruchowego. Jeżeli jesteśmy w stanie odtworzyć ruch jedynie go obserwując – jesteśmy wygrani, jeśli nie... to nic nam to nie da. Na pocieszenie można dodać, że płynność poruszania przychodzi też sama z czasem. Im bardziej będziemy wspinaczkowo wprawni, tym łatwiej będzie nam przychodzić stawianie nóg na stopniach, balansowanie ciałem, czy skręty.

Technikę warto ćwiczyć zawsze na początku treningu, oczywiście po rozgrzewce. Wypoczęte ciało jest bardziej skore do 'łapania' nowych ruchów niż ciało zmęczone. Dopiero następnym krokiem będzie uodparnianie naszej techniki na zmęczenie. Niestety, kiedy jesteśmy już zmęczeni, do dyspozycji mamy tylko te najlepiej utrwalone kody ruchowe. Reszta ucieka i zaczynamy poruszać się jak słoń w składzie porcelany.

Nad czym warto pracować?
 

1. Praca nóg
 

A więc stawianie nóg na różnych stopniach – małych, wąskich, obłych i innych, również tych najmniej wygodnych. Większość początkujących osób ma tendencję do stawiania nóg bokiem czując się wówczas pewniej. Przestawienie się na zaufanie, że stając jedynie na czubku buta nie ześlizgniemy się wymaga czasu. Warto jednak zmuszać się do takiej pracy nóg, choć początkowo wydaje nam się to bardziej męczące.
 

2. Praca rąk

Nie będziemy pisać o rożnych typach chwytów wspinaczkowych, bo teoria nic tu nie da. Oczywiście rękę można ułożyć mniej lub bardziej optymalnie, ale to już kwestia wyczucia samego wspinacza. Co jednak warto poćwiczyć to, taki sposób chwytania aby jak najmniej męczyły się nasze mięśnie, w szczególności przedramienia. Łapiąc chwyty na wysokości klatki piersiowej pracujemy cały czas w przybloku, co doprowadza do szybkiego zmęczenia. Naszym celem jest takie łapanie chwytów, aby w jak największym stopniu 'wisieć' na chwycie a nie się go trzymać. Możemy ćwiczyć te umiejętność łapiąc chwyty położone wyżej i tak obniżając się na nogach, aby nasze ramie było wyprostowane. Naprawdę warto poćwiczyć.
 

3. Balansowanie ciałem

Balansowanie to nic innego jak przenoszenie środka ciężkości, tak, aby utrzymywać cały czas równowagę podczas wspinania. Szczególnie ma to zastosowanie podczas wspinaczki w pionie. Balans najlepiej ćwiczyć na pionowych trawersach – poruszanie się w bok wymaga dużego skupienia na przesuwaniu środka ciężkości. Pozwala jednocześnie na łatwe wychwytywanie błędów przez partnera i korygowanie ich na bieżąco. W ramach ćwiczenia balansu warto zrobić sobie kilka trawersów, w lewo i w prawo gdzie ruchy wykonujemy jedynie po krzyżu. Wymusza to dobre ustawienie nóg, aby nie stracić równowagi.
 

4. Technika poruszania w przewieszeniu

Nawet dla osób początkujących wspinanie w przewieszeniu jest jak najbardziej wskazane. Wymusza ono bowiem zupełnie inną technikę poruszania – skręty. Poobserwujmy na sztucznej ścianie dobrych wspinaczy – żaden z nich nie porusza się w przewieszeniu frontalnie. Postarajmy się zaobserwować specyfikę tego ruchu. Skręt następuje przed sięgnięciem do następnego chwytu. Dzięki niemu zwiększa się zasięg ruchu oraz zmniejsza siła potrzebna do jego wykonania. Bardzo często popełnianym błędem początkujących osób jest wstawianie się od razu bokiem na stopnie. Na stopnie stajemy frontalnie (lub tak jak to wymuszają) a skręt następuję chwilę potem i dotyczy naszych kolan a nie stóp.
 

Trening techniki może być prowadzony podczas wspinania po łatwych drogach lub na trawersach. Aby ćwiczyć technikę drogi muszą być naprawdę łatwe. Kiedy walczymy o przetrwanie nigdy nie skupimy się wystarczająco na samym ruchu. Mówi się, że technikę ćwiczy się w warunkach 2 stopnie niżej od swego poziomu. Jeśli zatem robisz V ćwicz na III, max IV (w przewieszeniu trochę trudno o III :)